Dzień Dziecka to wyjątkowa okazja, dlatego uczniowie klasy 2a w tym wyjątkowym dniu wybrali się w niesamowitą podróż… podróż do Warszawy.
Niektórzy z nas jeszcze nigdy nie jechali pociągiem, a co dopiero superszybkim Pendolino. Podczas podróży spotkaliśmy idola niejednego nastolatka i dziecka, a mianowicie Ostrego, który oprócz podejmowania wyzwań na znanym portalu, podjął nasze wyzwanie, rozdawał nam autografy i z uśmiechem na ustach pozował do wspólnych zdjęć.
Na miejscy w stolicy mogliśmy zobaczyć Pałac Kultury i Nauki, odpocząć nad brzegiem królowej polskich rzek, schłodzić się pod zraszaczami, słuchać z podziwem koncertu przy Kolumnie Zygmunta. Syrenka zrobiła na nas ogromne wrażenie podobnie jak podróż klimatyzowanym metrem. Powiada się, że przypadki nie istnieją, ale spotkanie z uczniami klas 8 z naszej szkoły było niesamowitym zbiegiem okoliczności, bo spotkać znajome twarze nie na szkolnym korytarzu, a w drodze na Stare Miasto w stolicy to przypadek?!
Po zwiedzeniu miejsc, których nie mogliśmy pominąć w naszym planie wycieczki, udaliśmy się na ciepły posiłek do znanej restauracji. Przed wyjazdem Mikołaj zapytał, czy w Warszawie frytki smakują inaczej niż w Sosnowcu? Jeśli ktoś jest ciekawy niech spyta, kogoś z nas, z 2a.
Zapraszamy do obejrzenia relacji z naszej wyprawy.
Odkrycia małego dziecka są jak kamienie kosztowne – najtrwalsze, najpewniejsze i najświetniejsze ze zdobyczy.
Kazimierz Przerwa-Tetmajer